piątek, 23 stycznia 2015

Rozdział 5

   Może nie będzie tak źle? Patrzyłam na swoje odbicie. Nie wiem co z tym chłopakiem jest, ale coś mnie ciągnie do niego. Nie powinno tak być. Wyrzuciłam te myśli z głowy i zeszłam na dół. Oliwier stał z moim rodzicami i uśmiechnął się nonszalancko jak mnie zobaczył. Przewróciłam oczami.
- Ślicznie wyglądasz.- pocałował mnie w policzek. Stanowczo za blisko ust.
- Piękna z was para.- rzuciła rodzicielka.
- Uważaj na nią.- dodał tatuś.
- Niech pan się nie martwi.- położył mi dłoń na plecach.- Jest w dobrych rękach.- mówiąc to zacisnął swoją dłoń na  moim pośladku. Zamorduję go. Przysięgam.
- Te ręce to trzymaj przy sobie.- rzuciłam kiedy byliśmy na dworze.
- Jeszcze będziesz krzyczała moje imię i błagała o dotyk.- patrzył mi w oczy kiedy wypowiadał te słowa.
- Jak chcesz, to mogę nigdzie nie iść.- powiedziałam ostro.
- Spokojnie kochana.

   W klubie zajęliśmy miejsce przy barze i piliśmy drinki. Widziałam jak dziewczyny patrzyły na niego, ale on je olewał. Wkurzały mnie swoim zachowaniem. Czy jestem zazdrosna? Chyba tak.
- Czemu jesteś w naszej klasie skoro jesteś rok starszy?- męczyło mnie te pytanie.
- Długa historia.- uciął. Przyglądał mi się chwile. Usłyszeliśmy za sobą chrząknięcie.
- Oliwier?
- Marcel?- zdziwił się chłopak i spojrzał na mnie przelotnie.- Siema stary.
- A ta piękna istota?- zwrócił się do mnie.
- Lena.- próbowałam być miła.
- Można z tobą zatańczyć?- spytał, ale szatyn uciął.
- Teraz ja z nią idę tańczyć.- pociągnął mnie za rękę i poszliśmy na parkiet.
   Kiedy stanęliśmy wśród ludzi chłopak położył mi dłonie na biodrach i zaczął mną poruszać.
- Nie wiem co ty ze mną dziewczyno robisz.- szepnął. Nie wiedziałam co się dzieję. Przyciągnął mnie bliżej siebie. Czemu przy nim czuję się wyjątkowa?- Nie mogę przestać o tobie...
- Odbijany!- krzyknął Marcel i dosłownie wyrwał mnie od Oliwiera.
- Trzeba przyznać, że chłopak umie bajerować.- powiedział tańcząc, a w sumie obcierając się o mnie.
- Co proszę?
- No to, co do ciebie mówił. Nie jesteś żadną wyjątkową laską. Szuka nowej dziwki i mówi to każdej.- przyciągnął mnie do siebie i położył mi dłonie na tyłku.
- Spierdalaj.- zaczęłam się wyrywać i szukać wzrokiem Oliwiera.
- Możesz być moja. Ze mną byłoby ci lepiej.- zaczął mnie ciągnąć w stronę łazienek, a ja czułam strach. Nigdzie nie było szatyna. Marcel chciał wepchnąć mnie do łazienki, ale z niej wyszedł chłopak.
- Co ty kurwa robisz?!- jego oczy pociemniały.
- Idę wypróbować twoją koleżankę.- zaśmiał się i został uderzony.
- Zabieraj od niej łapy!- warknął i chciał jeszcze raz go uderzyć.
- Zostaw go!- krzyknęłam.- Nie jest tego wart.- przytuliłam go i zaczęłam płakać. Tak się bałam. To chyba poskutkowało bo objął mnie.
- A z tobą suko nie skończyłem. I pamiętaj o tym co ci mówiłem.- dorzucił tamten i poszedł.
- Wszystko okey?- mówił mocno mnie obejmując.
- Teraz już tak.- szepnęłam.

- Co on ci mówił?- zapytał kiedy usiedliśmy u niego w pokoju. Jak się okazało ten cwaniak powiedział rodzicom, że idzie z nami Ala i że będę u niej spała.
- Słyszał to co mówiłeś i powiedział mi żebym ci nie wierzyła bo mówisz to każdej. A no i że szukasz kolejnej żeby...- nie dał mi skończyć.
- Chyba mu nie uwierzyłaś?! Ja pierdole, niech ja go tylko spotkam. Dostanie mu się jak nie wiem. Pożałuje tego!- był wściekły, a ja nie wiedziałam co robić więc go przytuliłam. To działa.
- Dziękuję, że mnie uratowałeś... znowu.- powiedziałam wtulona jego klatkę piersiową.
- Nie ma sprawy mała.
   Dał mi swoją za dużą koszulkę. Ubrałam się w nią i usiadłam koło chłopaka.
- Nie wiem po co ty to robisz.- nie odpowiedział mi nic.
- Połóż się.- nakazał. Położyłam się na boku, a on mnie przykrył.
- Zaraz wracam.- po jakiś 5 minutach przyszedł przebrany.- Dobranoc.- pocałował mnie w czoło, a ja szybko zasnęłam.

komentujcie i klikajcie przeczytane 

9 komentarzy:

  1. Świetne <3 kiedy dalej?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej to znowu ja.
    Mam kilka uwag ale najpierw napisze że przyjemnie mi się czytało ten rozdział a teraz do rzeczy:
    1.Rozdziały stanowczo za krótkie wydłuż je troszeke prosze
    2.Dodaj trochę opisów jak kto wygląda co ma na sobie itp.
    3.Przeskakujesz bardzo między wątkami
    Koffam cię- xoxo Ruda

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Rudą, że przeskakujesz strasznie, ale rozdział ciekawy ;)

    http://life-adventure-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm.. powiem szczerze.
    Ogólnie opowiadanie jest średnie.
    Wszystko jest bardzo przewidywalne. Poznaje chłopaka, spotyka go na imprezie, potem widzi go w szkole, zagaduje do niej itd, zakochuje się w nim, idą razem na impreze.. wszytko jest ok, ale znowu ona się czegoś złego o nim dowiaduje....
    No nie obraź się, ale to wszystko jest nudne!
    Poza tym jak ktoś już wcześniej wspominał rozdziały są bardzo krótkie i nie ma w nim prawie żadnych opisów.
    Czytałam twoje wcześniejsze opowiadanie i w sumie poza zmianą imion i innych rzeczy opowiadanie jest bardzo podobne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie będą razem i żyli długo i szczęśliwie... aż do czasu kiedy ją zdradzi czy coś, ona się o tym dowie i zerwią, a potem wrócą i szczęśliwy happy end.
      Błagam, coś bardziej kreatywnego! Zaskocz trochę czytelnika.
      Ja już rzygam takimi historiami bo wszędzie ich pełno..
      Ale to w końcu twoje opowiadanie.

      Usuń
  5. Podoba mi sie bardzo to opowiadanie tak samo jak i poprzednie.
    zapraszam do siebie:
    moj-wlasny-aniol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. trochę za bardzo przeskoczyłaś, wszystko dzieje się tak od razu,
    poćwicz trochę stylistykę zdań i ubarw opowiadanie w opisy + dodaj trochę więcej oryginalności od siebie, bo każdy sie domyśli co będzie dalej.
    Liczę na miłe zaskoczenie:)

    OdpowiedzUsuń